Rozglądałem się za wszystkimi mieszkańcami mieszkania, do którego się niedawno przeprowadziłem, i jako poruszające pozdrowienia przynosiłem im cukierki. Tu i ówdzie żyło kilka typów kobiet. Któregoś dnia w tym samym apartamentowcu mieszkała zamężna kobieta, która wyrzucała śmieci, więc podszedłem do niego udając miłą osobę i stopniowo zaprzyjaźniliśmy się i udało nam się ją sprowadzić. Po prostu wysłuchaj skarg męża, zrób mu masaż, nawiąż z nim kontakt fizyczny, a reszta zależy od ciebie.