Mimo że byłem zwyczajnym człowiekiem, dniem, którego zawsze nienawidziłem, był lokalny festiwal, na którym bawili się dawni Jankesi. Moja nowa żona jest zmuszona uczestniczyć w tak męskim święcie bez żadnych wyrzeczeń. Miejscowi DQN otoczyli moją żonę, która wciąż nie odróżniała lewej od prawej, i zaczęli roić się wokół niej jak hieny i naśmiewać się z niej. Moja żona zaczęła wydawać dźwięki jogi, gdy bawiono się jej odbytem...