Wkrótce po objęciu tego stanowiska całymi dniami pracowałam w nadgodzinach, tworząc materiały dydaktyczne, które pomagały ludziom zrozumieć radość płynącą z nauki. Właśnie wtedy, gdy próbował zbudować z uczniami relację zaufania i wtopić się w otoczenie tak szybko, jak to możliwe, w końcu musiał dać im znać, że oni też są „mężczyznami”. Życie szkolne, które sobie wyobrażałam, dobiegło końca, gdy zostałam zgwałcona podczas pracy w szkole w godzinach nadliczbowych, późno w nocy, a moje codzienne życie stało się beznadziejne.