Kiedy poprosiłam cosplayerkę M-chan, która jest u szczytu popularności, o osobistą sesję zdjęciową, odpowiedziała, że tak. Takie okazje nie trafiają się zbyt często. Po rozmieszczeniu kamer w całym pomieszczeniu i potajemnym zrobieniu zdjęć zakładają zabawki erotyczne i angażują się w czynności erotyczne. Saseko-chan jest najlepsza, nie daje się łatwo popychać i robi, co chce. Może dlatego, że nie mam dużego doświadczenia, poczułam nawet, że tracę mocz. W imię kary pieprzy ją ostro i mocno.