Kilka lat temu rozwiodłam się z mężem. W dni powszednie zostawia dzieci w domu rodziców, a mieszka z nimi tylko w weekendy. To trudne, ale mój były mąż nie płaci mi alimentów, więc nie mam innego wyjścia, jak tylko ciężko pracować, aby na to zasłużyć. Myślałam, że jedyne, czego potrzebuję, to „dzieci” i „praca”. Ale było inaczej. Trzymanie mnie po raz pierwszy od długiego czasu... Przypomniałam sobie przyjemność, której potrzebowałam jako kobieta. Chcesz mnie jako kobiety, nawet jeśli to tylko wygodny związek.