Mój ojciec, który był trenerem lokalnej drużyny baseballowej, miał wypadek drogowy i nagle zostałem zmuszony do opiekowania się drużyną. Z samym trenerem nie ma problemu, natomiast relacja z rodzicami jest dość kłopotliwa... Któregoś dnia po zakończeniu turnieju postanowiliśmy zorganizować spotkanie towarzyskie z rodzicami. Kiedy szliśmy do drugiej i trzeciej grupy, ostatnimi, którzy pozostaliśmy, byliśmy ja i matka Kuroki... Jestem pijany i moja dziewczyna też jest chora.