Ożeniłem się z żoną po romansie w pracy. Dopóki nie urodzi się dziecko, oboje kontynuują pracę bez przejścia na emeryturę. Nie chciałam od razu dziecka, ale mam zaburzenia erekcji... Rozmawiałem o tym z żoną, ale ona najwyraźniej się nie spieszyła, więc starałem się nie myśleć o tym zbyt głęboko. Któregoś dnia skończyłem na drinku w moim domu z moim szefem, panem Hashimoto. Szybko otrzeźwiałem, ale nagle zatrzymał mnie hałas.