Jestem bezrobotny i co roku latem muszę pomagać na obozie szkoleniowym prowadzonym przez moich krewnych. W tym roku kobiecą drużynę tenisową tworzą urocze dziewczyny, które są całkowitym przeciwieństwem spoconych facetów! Nie tylko ja byłem napalony na widok bezbronnych i niegrzecznych dziewczyn! Członkinie są bliskie eksplozji stresu i frustracji z powodu ciężkiej praktyki i abstynenckiego życia grupowego! Bycie celem tylko dlatego, że jesteś mężczyzną, to doświadczenie bez dna, charakterystyczne dla klubów sportowych.